Hej!
Jesteśmy tu od 10.07. i jest cudownie. Po jednej stronie Park Strandża z jego niskimi zalesionymi górami po drugiej Morze Czarne - tym razem czyste jak trzeba! Rozbiliśmy się na zielonym cypelku - troszkę błotka było po podmywany ale cudowny, pełen roślin zakątek. Może będzie na zdjęciach. Wyrzucono nas z niego dopiero po 4 dniach - a zrobiła to straż graniczna... Ale i tak mieliśmy już wtedy wracać.
Samo Sinemorec to malutkie miasteczko nie skazone do końca komercją. co prawda jest tu 4gwiazdkowy hotel ale w nim to my komórki ładowaliśmy popijając piwo za 3 zł. - tak to powinno wyglądać. Tereny jak dla mnie idealne - łączące górski krajobraz i morski. Brak tłumów. Dziko pasące się na klifach konie... Idealne miejsce do wypoczynku... Szkoda, że nie ruszyliśmy w góry, ale bez mapy w lesie gorzej niż na odsłoniętych szczytach ...
Taka krótka retrospektywa - minęło od tego już 7 miesięcy...
Pozdrawiam,
Sebastian